Dobro daje Dobro

/
2 Comments


Nie mogłam się powstrzymać aby nie napisać o sytuacji, która mnie dziś spotkała. Strasznie się wzruszyłam tym co zrobił mój syn.

Na początek powiem, że Gabryś nie jest super samodzielny, wręcz wydaje mi się, że bywa za mało jak na swój wiek.. Wiele razy proszę go by mi pomógł posprzątał pokój, sam nalał sobie picia czy nie prosił mnie o pomoc w wieczornej toalecie.  Przyznaje się w 100%, że jego nie samodzielność to moja wina. Z własnej "wygody" często go wyręczam. Czasami podam z sił aby kolejny raz prosić go o wywieszenie ręcznika po kąpieli i robię to za niego.     

Lecz dziś mój syn mnie ogromnie zadziwił. Wróciliśmy z zakupów, zaparkowaliśmy pod blokiem. Zauważyłam nasza sąsiadkę wyciągająca ciężka torbę z zakupami z auta. Nie zastanawiając się długo podeszłam i spytałam czy pomóc jej zanieść torbę. Pani zgodziła się ochoczo. Dziękując wielokrotnie. Mój syn pojawił się nagle w 3 sekundy obok mnie i wyrwał mi z reki nasza nieco mniejszą torbę. Powiedziałam mu, że zakupy są bardzo ciężkie i że nie musi na co on bardzo stanowczo jak na tak młody wiek i z wielkim przekonaniem powiedział "ale ja chcę!" Pomagając Pani z zakupami nie liczyłam na coś w zamian, a dostałam uczucie ogromnej dumy z własnego dziecka!

Takie sytuacje pokazują mi, że dzieci mają w sobie wiele dobra. W internecie krąży wiele filmików ku przestrodze, że nasze dzieci chłoną od nas złe nawyki, krzyk, złość czy smutek. Na szczęście chłoną też dobre uczynki i to jest najpiękniejsze. 




You may also like

2 komentarze:

  1. Skomentuję krótko: mała rzecz, a cieszy. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mama dała dobry przykład, dziecko podłapało i masz babo placek! Dżentelmen będzie! :) Cudny wpis :).

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.